l.dz. 9/2013 Warszawa, 15. 02. 2013 r.
Szanowny Pan Dyrektor
Rafał Nadolny
Mazowiecki Wojewódzki
Konserwator Zabytków
ul. Nowy Świat 18/20
00-373 Warszawa
Dotyczy: Remontu Ogrodu Krasińskich
Szanowny Panie Dyrektorze!
W związku z trwającymi pracami budowlanymi związanymi z rewitalizacją historycznego Ogrodu Krasińskich w Warszawie i zaistniałymi wokół tej inwestycji społecznymi protestami, intensywnie nagłaśnianymi przez środki masowego przekazu, Stowarzyszenie Zespół Opiekunów Kulturowego Dziedzictwa Warszawy „ZOK” pragnie przedstawić Panu swoje stanowisko w tej sprawie.
Prace rewitalizacyjne prowadzone są na podstawie, uzgodnionego w BSKZ projektu budowlanego, wykonanego przez pracownię projektową Abies – Architektura Krajobrazu pod kierunkiem arch. kraj. Barbary Krauss Galińskiej i pracownię projektową Piotr Hardecki Architekci pod kierunkiem arch. Piotra Hardeckiego. . Autorzy kierujący pracami projektowymi posiadają długoletnie doświadczenie zawodowe, zwłaszcza w dziedzinie rewaloryzacji zabytkowej przestrzeni ogrodowej. Projekt rewaloryzacji został poprzedzony wnikliwą analizą historycznego układu Ogrodu i jego zmian na przestrzeni kilkuset lat, a także analizę drzewostanu, popartą inwentaryzacją zieleni wraz z jej waloryzacją.
W historii Ogrodu wyróżnić można kilka istotnych wydarzeń, które w całości składają się na obecny obraz parku.
W roku 1676 Ogród został założony w stylu barokowym, jako ogrodzone złożenie pałacowo – ogrodowe na terenie Warszawy.
W roku 1766, po wykupieniu dla siedziby Skarbu Koronnego, Ogród stał się drugim po Ogrodzie Saskim, publicznym parkiem miejskim w Warszawie.
W latach 1891 – 1895, dalej jako ogrodzony park miejski, zostaje Ogród Krasińskich przekształcony przez wybitnego projektanta Franciszka Szaniora w miejski park w stylu parku krajobrazowego. Z tego okresu pochodzą najbardziej wartościowe i najstarsze okazy drzew a więc: miłorząb dwuklapowy, orzech czarny, leszczyna turecka i skrzydłorzech kaukaski. Park zostaje wyposażony w charakterystyczne dla Warszawy kute ławki, które stają się znakiem rozpoznawczym warszawskiej publicznej przestrzeni miejskiej ( takie same ustawione zostają w Ogrodzie Saskim, Parku Ujazdowskim, Parku Paderewskiego i w Alejach Ujazdowskich).
W 1944 roku Ogród znajduje się na linii frontu pomiędzy żołnierzami Powstania Warszawskiego a żołnierzami niemieckimi. Po zburzeniu dzielnicy żydowskiej park jest wystawiony na ekspozycję jakiej nigdy wcześniej nie posiadał co ułatwia ostrzał artyleryjski powodujący znaczne zniszczenia.
Po 1945 roku zniszczenia otaczającej Ogród tkanki miejskiej powodują, że zostaje on rozgrodzony, powiększony i dodatkowo, niekoniecznie w sposób przemyślany zadrzewiony. Pisząc nieprzemyślany mamy na myśli nie uwzględnianie jego integralnego powiązania z Pałacem Krasińskich a także efektywny i szybki przyrost masy zielonej w zrujnowanym mieście.
W 1965 roku ogród, wraz z bramą od dawnych Nalewek, został wpisany do rejestru zabytków pod numerem 256/3. W tym samym czasie do rejestru wpisano pałac (numer 256/2) i założenie architektoniczne placu Krasińskich (numer 256/1) wraz z dwiema studniami (pozycja 258).
W wyniku zmian ustrojowych jakie zapanowały po 1945 roku Ogród nie był należycie i systematycznie utrzymywany. Nie zawsze przemyślana polityka władz PRL w dziedzinie zadrzewiania przestrzeni miejskiej a także ogólny bałagan przestrzenny skutkowały rozwojem ekspansywnej roślinności, która znacząco ingerowała w przestrzeń Ogrodu Krasińskich. Brak sprecyzowanej i konsekwentnej polityki w odniesieniu do zieleni miejskiej oraz szczupłość środków finansowych utrwalił samoistne procesy przyrodnicze, które zostały zaakceptowane przez część nieświadomej tego faktu opinii publicznej. W tym czasie pojawiły się tam w znacznych ilościach topole populus, klony jesionolistne acer negundo , charakteryzujące się: krótkim żywotem, niebywale szybkim wzrostem konarów i równie szybkim przyrostem masy zielonej, przy jednoczesnym bardzo ekspansywnym rozmnażaniu się. Publikowane przez środki masowego przekazu fotografie ściętych grubych pni dotyczyły 40 letnich klonów jesionolistnych i niewiele starszych wspomnianych topól, które dla laika prezentowały się jako spektakularny przykład wandalizmu, ale w rzeczywistości nie przedstawiały większej kompozycyjnej i biologicznej wartości. Dodatkowo doraźne akcje zazieleniania parku spotęgowały zagęszczenie drzew i krzewów , które dość szybko zatarły krajobrazowy układ autorstwa Franciszka Szaniora. Znikły, tak charakterystyczne dla parku krajobrazowego osie i otwarcia widokowe a główna barokowa oś stała się właściwie nieczytelna. Dokonano kilku istotnych nasadzeń burzących otwartość na park barokowej fasady, sadząc na jej tle intensywnie rosnące platany platanus.
Władze miasta, podejmując decyzję o rewitalizacji Ogrodu Krasińskich, postanowiły te, niekorzystne dla zabytku, zmiany usunąć, przywracając mu należytą oprawę. Projekt zakłada: zachowanie historycznego charakteru Ogrodu a więc powiązania go z Pałacem Krasińskich, przywrócenie krajobrazowej stylistyki i oczyszczenie go ze spontanicznej i niekontrolowanej roślinności. Do tak przyjętych założeń postanowiono dopisać nowe treści tak aby ukazać nawarstwienia.
Jak już wspomnieliśmy Ogród Krasińskich od 1766 roku jest publicznym parkiem miejskim pełniącym nieprzerwanie swą funkcję i jako taki przechodzący wielokrotne przeobrażenia. Należy koniecznie podkreślić, że Ogród ten przyporządkowany jest barokowemu założeniu osiowemu, nanizanemu na bezcenny obiekt jakim jest Pałac Krasińskich i równie ważny element jakim jest, zachowana ze śladami wojny, brama ogrodowa z fragmentem ogrodzenia wzdłuż dawnej ul. Nalewki. Istotą takiego obiektu jest jego funkcjonowanie jako element w historycznej przestrzeni Warszawy i jako taki dopiero może być podporządkowany funkcji rekreacyjnej. Wartości historyczne, kompozycyjne i kulturowe są więc nadrzędne nad rekreacją. Pisząc to chcemy podkreślić, że pewna swoboda w użytkowaniu parku i jego interpretacja społeczna muszą podlegać kryteriom konserwatorskim, które nie do końca mogą być zrozumiałe dla opinii publicznej.
Jak już zostało wcześniej wspomniane Ogród Krasińskich jako zabytek sztuki ogrodowej, oraz element kulturowego dziedzictwa czyli świadomy wytwór ludzkiej działalności, od początku swego istnienia funkcjonujący w przestrzeni miejskiej, ze swej natury , ulegał , ulega i będzie ulegał przeobrażeniom. Należy tutaj zaznaczyć,że Park miejski nie musi a historyczny wręcz nie może być tożsamy z otwartym terenem zieleni, za który jest przez wielu uważany. Nie można zrównywać tej klasy obiektu z Parkiem Pole Mokotowskie czy Parkiem Bródnowskim. Niezrozumienie tych faktów jest główną przyczyną społecznych protestów, na bazie których pojedyncze osoby chcą osiągnąć różnorakie korzyści osobiste. Użyta przez przeciwników rewaloryzacji Ogrodu argumentacja dowodzi: braku merytorycznej wiedzy na temat historycznych obiektów parkowo – ogrodowych i specyfiki z nimi związanej, dość powierzchownej kultury miejskiej oraz uleganiu demagogii wynikającej z uprawianej przez różnorakie środowiska polityki proekologicznej, aby osiągnąć partykularne cele, często niewiele mające wspólnego z interesem miasta czy interesem zabytku.
Stowarzyszenie Zespół Opiekunów Kulturowego Dziedzictwa Warszawy „ZOK” stoi na stanowisku bezwzględnego kontynuowania przez ZTP rozpoczętych prac na podstawie zatwierdzonego przez jednostki m st. Warszawy projektu budowlanego. Jednocześnie pragniemy podkreślić, że wszelkie odstępstwa od projektu w trakcie realizacji uczynią go nieczytelnym i niezrozumiałym. Specyfika kształtowania terenów zieleni, ze względu na operowanie na żywym organizmie wymaga konsekwencji nie podlegającej emocjom niekompetentnych aczkolwiek często kierujących się szlachetnymi pobudkami osób. Wypowiedzi biologów, działaczy ekologicznych, aktorów, polityków i celebrytów mogą być brane pod uwagę w okresie konsultacji społecznych. Te jednak w przypadku obiektu zabytkowego podlegać muszą wiedzy opartej na dokumentacji historycznej i wiedzy projektowej osób do tego uprawnionych.
Na zakończenie naszej opinii pragniemy podkreślić, że zawarta w projekcie rewitalizacji Ogrodu Krasińskich idea ogrodzenia tego parku jest jak najbardziej słuszna, z dwóch powodów: historycznego, bo ten park od samego początku był ogrodzony, miejskiego: po 1989 r. mozolnie przywracamy w Warszawie przejawy kultury miejskiej, do których należy porządkowanie parków miejskich, które, jako miejskie muszą być grodzone (vide Park Ujazdowski, park Traugutta). Parki te nie tylko, że muszą być grodzone, ale także chronione i dozorowane, aby uniknąć aktów wandalizmu a tym samym zmarnotrawienia publicznych środków użytych do ich rewitalizacji.
Z poważaniem
Do wiadomości:
1. Pan Wojciech Bartelski, Burmistrz Dzielnicy Śródmieście m.st. Warszawy
2. Zarząd Terenów Publicznych Dzielnicy Śródmieście m.st. Warszawy
3. Biuro Stołecznego Konserwatora Zabytków
Skomentuj